Pierwsza była instalacja z przejścia znajomych na Linusa. Przechodzili wczoraj na nowym laptopie Lenovo (17") x86_64 z Windows 8.1 na ROSA Fresh 2014.1, także wersja 64-bit...
Instalacja w z wymazaniem całego dysku i zrobieniem partycji domyślnych Ext4 dla Linux ROSA Fresh poszła złośliwie gładko i bez żadnych problemów.
Instalator mając dysk 1 TB zrobił partycję na system / 20 GB, reszta poszła na /home czyli katalog domowy na konta i dane użytkowników.
Dysk z preinstalowanym fabrycznie Windows 8.1 miał chyba ze 12 partycji, dla wszelkich backdorów wszystkich amerykańskich służb, Redmononta i Lenowo. Teraz jest tylko jeden wielki dysk z Ext4 dla Linuksa, który rządzi niepodzielnie i nie ma kilku małych partycji od 3 GB do 12 GB na niezauważalne szpiegowanie użytkowników przez rozmaite firmy i służby. Znajoma rodzinka bardzo się ucieszyła z tego wymazania szpiegowskich małych partycji, do których nie wiadomo kto miał dostęp, wykrojonych z obu stron dysku twardego...
Ustawienie Biosu, UEFI, żeby można butować komputer z płytki DVD z wypalonym obrazem ISO systemu operacyjnego ROSA Desktop Fresh także nie stanowiło problemu. Butowała (startowała) zarówno w trybie z włączonym bezpiecznym UEFI jak i bez.
Zrzucenie obrazu instalacyjnego na nowy sprzęt z Lenovo (ma pół roku od zakupu), to zaledwie 12/13 minut od rozpoczęcia bootowania (minuta poszłą na bios z tych 13 minut).
Po zainstalowaniu, w końcówce trzeba wpisać hasło do administratora (root) potem do nazwę konta użytkownika i hasło do owego usera. Instalator sam robi restart, w tempie, że nie zdążyłem wyjąć płytki instalacyjnej ze stacji DVD...
Pierwszy start po nowej instalacji to błyskawica kilkanaście sekund. Po zalogowaniu KDE także uruchamia się tak szybko, że trudno wypić jeden łyk herbaty ze szklanki, co przyprawia mnie o pozytywną frustrację, bo dotąd mogłem się spokojnie napić, nawet kilka łyków.
Pierwszy wgląd po całkiem nowej instalacji to sprawdzenie co jest zainstalowane, a co trzeba sobie z repo(zytorium) pobrać i zainstalować.
Domyślnie zainstalowane:
Biuro:
Libre Office - writer, calc (arkusz kalkulacyjny), impress (prezentacje), draw (rysowanie), math (matematyka)
Okular - wszechstronna obsługa pdf
Narzędzia:
Konfigurator systemu
Dolphin - przeglądarka plików
Gparted -
HP drukarki skanery
Ustawienia druku
Kontrola puls audio
i kilka podobnych podstawowych narzędzi do systemu
Trzy gierki do zabawy
Miny
Kolorowe linie
Pasjanse
Pozostałe programy
Ark - archiwa
Clementine - audio, muzyka
Firefox - przeglądarka internetowa
Gwenview - zdjęcia
Zarządzanie oprogramowaniem (instalacja, usuwanie)
K3b - wypalanie płyt CD, DVD, Blue Ray
Kalkulator
Knotes - notatnik
KolourPaint - malowanie, rysowanie
Konsola - terminal
Kopete - multikomunikator, gdzie wszystkie konta z GG, Skype, AIM, Jabbera i innych podłączysz
KTorrent - ściąganie plików
Kwrite - prosty edytor tekstu
Mozilla Thunderbird - poczta na kompie
ROSA Media Player - linuksowy MPlayer, filmy wideo, YouTube, strumienie, zgrywanie pulpitu do gier
Xsane - skanowanie
YouMagic Softphone - telefonia internetowa
Zrzuty Ekranu
Można powiedzieć, że na płytce instalacyjnej jest absolutne minimum jeśli chodzi o oprogramowanie i rozpoczęcie przygód z Linuksem. Obsługa Flasha także domyślnie zainstalowana.
Przygód nie było, kilkanaście potrzebnych do pracy, nauki i zabawy programów zainstalowało się w kolejny kwadrans.
Repozytoria są dodane automatycznie, nie trzeba się martwić ich dodawaniem, testowe domyślnie wyłączone, bo może nie wszyscy chcą testować nowe pakiety...
Podłączenie internetu przez wi-fi w nowym network menadżerze do obsługi połączeń przez internet to wybór sieci i wpisanie hasła... I działa...
Skype (get-skype)
GIMP - domowy odpowiednik Photoshopa
Chromium (przeglądarka Googl'a)
Audacity - obróbka plików audio (dźwięk, muzyka),
Stellarium - domowe planetarium
Kstars - drugie domow eplanetarium
Pipelight - odpowiednik SilverLight'a
task-codec - kilkadziesiąt kodeków nie zawsze wolnych z plf
Chess - gry szachowe, kilka różnych
Kate - edytor języków do pisania artykułów do neta i programowania
Scribus - do robienia gazetek i skladu drukarskiego DPT
To tyle z wybranych pakietów plus zależności, które system wciągnął w zaledwie 15 minut...
Potem już znajoma rodzinka zajęła się upiększaniem systemu, dodawaniem tapet, gadżetów do paska, robieniem pulpitów z sześcianem, a po godzinie główna właścicielka zaczęła przekopiowywać pliki na nowy system czując się jak w domu i dziwiąc, że wszystko jest w jednym repozytorium, a jedyny problem, to nauczenie się jaki program do czego służy. Rodzinka dostała kartkę-ściągę: hasła oraz nazwy programów, żeby wiedzieć co czym robić...
Aktualizacja z płytki na Acer Aspire
Na swoim komputerze, Asus Aspire (4 lata od zakupu), już w niedzielę wieczorem robiłem aktualizację do nowej wersji ROSA Fresh x86-64 bit, co polega głównie na włożeniu DVD do stacji i restarcie oraz klikaniu dalej, dalej. Starszy sprzęt, to już 23 minuty zajęła aktualizująca system instalacja.
Pierwsza opcja w instalatorze to wykorzystaj istniejące partycje, zatem poszło gładko, nic pokombinować, wszystko się jak trzeba poustawiało, KDE wstało, tak jakby nic się nie stało.
Partycjonujemy katalog /
Nie partycjonujemy /home bo to katalog domowy z danymi i uległyby zatracie!!!
Trzeba uważać, aby do swojego konta użytkownika wpisać dotychczasową nazwę użytkownika czyli przed instalacją aktualizującą oprogramowanie systemowe zajrzeć do
/home i zobaczyć jaką nazwę ma nasze konto, pierwsze założone z którego pracujemy, a nie dodatkowo założone dla innych użytkowników.
Potem restart i zalogowanie.
Zestaw programów ten sam jak po świeżej instalacji, czyli inne potrzebne trzeba pobrać i zainstalować z repozytorium dystrybucji ROSA Fresh 2014.1 domyślnie podłączonej i aktywowanej.
Z wielu doinstalowanych programów tylko GIMP włączył się na dotychczasowych ustawieniach, a po wyczyszczeniu folderu .gimp (skasowaniu go na koncie użytkownika) włączył się już nowymi domyślnymi ustawieniami jako jedno okienko, a nie kilka jak dotychczas. Inne programy chodzą jak trzeba, zachowały ustawienia.
W razie problemów z działaniem programu, który był wcześniej zainstalowany, a jest dociągany z repo, kasujemy ich folder konfiguracyjny z nazwą rozpoczynającą się od . (w Dolphin włącz na pasku Widok --- Ukryte pliki), gdyż normalnie nie są widoczne. Chciałem zobaczyć jak GIMP wygląda w tej nowej wersji i dlatego tylko wyczyściłem jego dotychczasowe ustawienia... Jak ktoś nie wie co i jak, to może się pomęczyć.
Poza tym drobiazgiem, w zasadzie wszystko chodzi i działa tak jak potrzebuję.
TimeFrame pracował około 2 minut aby odbudować bazę informacyjną, która ma już ze cztery lata. Na Baloo działa trzy razy szybciej niż z Nepomukiem. I swobodnie można przeglądać całą swoją historię pracy na kompie. Teraz TimeFrame reaguje w ciągu kilku/nastu sekund, nieco dłużej przy pierwszym wejściu po włączeniu kompa.
I to tyle wrażeń z dwóch kompów, z jednej całkiem nowej instalacji na Lenovo i z jednej aktualizacji (instalacji aktualizującej poprzednią wersję ROSA FRESH R3) na laptopie Acer, który ma już kilka latek. Na starszym sprzęcie wszystko dzieje się wolniej, ale bez problemów...
Na Asusie
Trzecia aktualizacja z płytki, na Asusie 19" z dyskiem 1TB, RAM 8 GB, 64-bit - także bez problemów, (chociaż mam tu pasek z boku i nietypowy pulpit: Znajdź i uruchom), sprzęt nowszy, ze trzy latka ma, to wszystko szło szybciej na Acer Aspire, 16 minut i Asus w nowej wersji gotowy do pracy, jeszcze 20 minut i dużo dodatkowego oprogramowania, w tym Tex, Blender, K3D, SweetHOme3D czy CAD-y, czcionki do wielu języków, etc.
Jak to ktoś powiedział, wieje nudą, bo wszystko się prawie samo robi i nie ma problemów do rozwiązywania w trybie alarmowym... Chociaż, pewnie z powodu tego nietypowego pulpitu Znajdź i uruchom, który akurat bardzo polubiłem i mnie pasuje, na chwilę przy starcie KDE po zalogowaniu pokazała się konsola w lewym górnym rogu. Ale znikła po 5 sekundach... I dalej wszystko samo poszło gładko bez ingerencji. Pewnie na rozpoznanie niestandardowej wersji pulpitu KDE chwilę zeszło systemowi, zatem nie panikować.
Idealny system dla tych, co się przesiadają z czegoś innego jak Windows na Linux, a grzebać w bebechach strasznie nie lubią lub nie mają czasu.
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze podzieli się wrażeniami czy może jakimiś problemami, oprócz nudnego klikania dalej, dalej...
